Uwielbiam cynamonowe bułeczki. Bez względu na to, jaką mają formę, chociaż nie ukrywam, że szczególną sympatią darzę drożdżowe ślimaki z dużą ilością cynamonu i rodzynek. Mając wielką ochotę na ten przysmak oraz dodatkowo nie mając zbyt wiele czasu, postanowiłam w ramach eksperymentu upiec własną wersję słodkich ślimaków. Oprócz masy cynamonowej użyłam jabłek, które zawsze jesienią przywożę od dziadka i które (może ze względu na sentyment) są najsmaczniejszymi jabłkami jakie jadłam :)
Składniki:
- 1 op. ciasta francuskiego
- 3 duże jabłka
- 3 łyżki miękkiego masła
- 3 łyżki brązowego cukru
- 1 łyżka cynamonu
- jabłka obieramy i kroimy w kostkę. Wrzucamy na patelnię z 2 łyżkami wody i podgrzewamy mieszając od czasu do czasu. Jak woda odparuje, to dolewamy. Czekamy aż jabłka zaczną się delikatnie rozpadać. Wtedy zdejmujemy z ognia i odstawiamy do wystudzenia.
- mieszamy masło, cynamon i cukier (można to zrobić przy pomocy widelca, ja jednak ugniatam masę ręcznie)
- rozwijamy ciasto francuskie i smarujemy masą, na którą wykładamy przestudzone jabłka.
- zwijamy całość w rulon wzdłuż dłuższego boku i kroimy na 5cm kawałki. Układamy pionowo (cięciem do góry) na blaszce wyłożoniej papierem do pieczenia i pieczemy 30min w temp. 175 stopni.
Pachnie jesienią :)
OdpowiedzUsuń