Ps. Pomimo, że poniższy przepis uważam za niezwykle udany, muszę przyznać, że w dalszym ciągu najsmaczniejszym dżemem domowej roboty jaki jadłam, był dżem truskawkowo-nektarynowy mojej mamy, ale może i z tym się zmierzę za jakiś czas... ;)
Składniki:
- 300g truskawek
- 500g obranego rabarbaru (ok. 4 łodygi)
- 0,5 szk cukru
- sok z połowy cytryny
- ew. łyżka cukru z prawdziwą wanilią i kardamonem
- truskawki pozbawiamy szypułek i kroimy na ćwiartki.
- rabarbar obieramy i kroimy na kawałki
- wszystkie składniki wkładamy do garnka z nieprzywierającym dnem i podgrzewamy na niewielkim ogniu często mieszając przez ok. 2 godziny (tyle trwało to u mnie, ale warto przed zdjęciem z ognia upuścić kroplę dżemu na spodek i poczekać kilka minut - jak utworzy się delikatna "skorupka" po wystygnięciu, dżem jest gotowy :) )
- gotowy, gorący dżem przekładamy do słoików, zakręcamy dokładnie i odstawiamy pokrywką do góry do wystygnięcia.
Dżem tak pyszny, że można go wyjadać ze słoiczka, jak Joey ;)
robiłam podobny dżem w ubiegłym roku, pyszny był, przepyszny! polecam też wersję z kwiatami czarnego bzu
OdpowiedzUsuń